[Sabbath]

Napisane przez rachela

Jestem.

I mam na głowie z jedną dziesiątą tego, co miałam kilka godzin temu.
W głowie mam nadzieję, bez zmian

Mam nadzieję, że to w wyniku wizyty u fryzjera, a nie szarpania za kudły z jakąś agresywną koleżanką.

A zdjęcia gdzie?!

Napisane przez teza20

oszalalas siostrzyczko Sabacie tylko mi powiedz ze przy AA Winter Delice mojej teraz nie grzebalas tymi kombinerkamipowie dz ze nie grzebalasbo padne na zawal jak powiesz ze grzebalas przy tak cudnej buteleczce kombinerkami

A czy ona wygląda na grzebaną?
Albo na ubitą młotkiem?
Hę?

Napisane przez gryx82

Biedny, stłamszony Królewna...

Jaki tam stłamszony?
To naturalna kolej rzeczy.

Napisane przez annmarie

Kurde, ale...

Krótko - dobijam się od ponad 2 lat do pewnej firmy (chcę u nich pracować, a co ) Zawsze spuszczali mnie na drzewo. Przestałam się ostatnio dobijać (uznałam, że 8 prób wystarczy) i... odbieram maila z pytaniem, czy szukam jeszcze pracy i czy mogę im przesłać CV. No abstrakcja

(kurcze, trzymajcie kciuki, jak mi się uda, to... a nie, nie będę planować co ).

Rewelacyjna wiadomość!
Warto stukać, nawet jeśli otworzą... trochę później.
Oby się udało!

Napisane przez Zuziunia

U mnie zawsze jest 60% a niektórzy jeszcze więcej wymagają

Wzięłam antybiotyk i chyba idę spac, ale jak tu spac jak spałam do 19.

U nas też.

Kuruj się. W łóżku można nie tylko spać.

Można czytać książkę na przykład.

Napisane przez Aragonte

Dobranoc śpiącym (mam nadzieję, że Sabbath jest wśród nich ).
Też powinnam się położyć po dwóch dość męczących dniach, ale... jakoś mi się nie chce. Gdyby nie konieczność pójścia do pracy jutro, chętnie zarwałabym kolejną noc, żeby pisać

Ależ skąd!
Wróciłam ze strzelania, a teraz żrę chipsy i piję Colę... Miałam się odchudzać...