[alex-no]

A jednak to są spalone włosy faluje ich coraz więcej, część z nich robi sie karbowana i sztywna. wycinam ich ile mogę, ale to błędne koło, codziennie ich przybywa. nie ma mowy o ścieciu, bo paradoksalnie końcówki są w miarę ok, włoski są spalone na całej długości, takze musiałabym się zgolić na łyso
Błagam, pomóżcie, co można zrobić, żeby nię nie zwijały i nie karbowały? Teraz już codziennie używam waxa, ale nie widzę poprawy. Dodatkowo kilkucentymetrowe włosy, które w duzej liczbie odrosły mi po ciężkim leczeniu zeszłego lata, STOJĄ kilka cm na baczność, po oczym się wyginają... Mam cieniutkie i b. miękkie włosy, więc nie mam pojęcia, co trzyma je w pionie...