Dot.: Kocham męża, a mam romans. Jak to zakończyć.
Mój mąż napewno popełnił wiele błędów, ale cała ta sytuacja, to, że w końcu powiedziałam wprost, że zasługuję na więcej oraz, że nie układa nam się i myślę o rozwodzie, sprawiła, że bardzo zmienił swoje zachowanie. Wiem, że mnie kocha i wiem, jak bardzo Go za Jego plecami skrzywdziłam. On stara się naprawić swoje błędy i ja też chcę naprawić to, co zrobiłam.
Wyrzuty sumienia mam ogromne i będę miała jeszcze przez długie lata...I dobrze, to kara sama w sobie i zamierzam ten ciężar udźwignąć, przepracować i stać się lepszą osobą...
Poczucie winy mam wobec obydwu panów, bo "kolega" jest bardzo zakochany, szanuje mnie i wiem, że zrobiłby dla mnie wszystko. Czuję, że dołożyłam swoją cegiełkę do rozpadu Jego związku, chociaż On zaprzecza, ale napewno w niczym nie pomogłam - z całą pewnością jawilam Mu się jako perspektywa lepszego, szczęśliwszego związku i wiem, że też będzie cierpiał. Ja tak samo, bo ta relacja, poza faktem, że była bardzo nieodpowiednia i krzywdząca z wiadomych względów, wniosła w moje życie dużo dobrego, mimo wszystko.
To nie tak, że nie żałuję, bo żałuję bardzo, przede wszystkim krzywdy wyrządzonej mężowi, nie próbuje i nie będę próbowała się usprawiedliwiać, ani zrzucać na Niego winy. Zj**ałam po całości i mam jedynie nadzieję, że uda mi się zakończyć tę znajomość bez dramatów i obydwoje wyciągniemy z tego lekcję na przyszłość...
|