Dot.: kosmetyki mineralne Pixie Cosmetics
Nie lubię pisać opinii po jednym czy dwóch nałożeniach nowego "prochu", ale widzę, że opinie niezbyt entuzjastyczne, to ja dodam swoją dla przeciwwagi. oczywiście, są to pierwsze wrażenia, ale porównanie z Amazonem mam od razu, bo go używałam przedwczoraj, a dziś i wczoraj nowej formuły.
Ja jestem bardzo na tak. Jak dla mnie podobne krycie, może w nowym ciut ciut lepsze, tak z pół raza, bo AG nakładam dwie warstwy, a tu miejscowo wystarczy jedna, a w niekórych (na nosie na przykład) dwie. Kremowość większą czuję w Amazonie, ale są zblizone tak naprawdę. Natomiast zdecydowanie i wyraźnie na mojej twarzy trwałość większa w LB. Amazon nakładany koło 7-ej już koło 15 -ej na nosie trochę jeździ, ten trzyma się do wieczora bez żadnych zmian. Przetrwał nawet przytulasy mojej córki, która intensywne buziaki mi dawała.
Nadmienię, że ja jestem 35+, mam cerę mieszaną, łatwo zanieczyszczajacą się na nosie i policzkach, ale nie tłustą, raczej normalną w sensie sebum - jeśli się zaczynam błyszczeć (koło 5-6 godzin po zrobieniu makijażu) to lekko na czole, co mi raczej nie przeszkadza, bo wyglada jak naturalny glow. Minerały stosuję zawsze wyłącznie na lekki nawilżający krem Alterry, nie używam primerów, baz itd, po nałożeniu podkładu lekko pudruję czubek nosa i czoło i tyle. Czasem jak czytam, ile rzeczy nakładacie na i pod podkład to sobie myślę, ze u mnie też by się to pewnie wszystko ważyło, jeździło, złaziło itd. Może za dużo kombinacji?
Co do odcienia, to przetestowałam Bareley Beige i jest idealny - ta sama tonacja co Antique Beige tylko jaśniejszy. Dziś miałam Lunar Falls - bardzo mi przypomina dawne Shaylee 2, którego używałam. Sam w sobie na twarzy wygląda fajnie, ale odcina się od szyi, która jest jasnokremowa.
Love Botanicals przypomina mi bardziej niż Amazon poprzednią formułę Complexion Perfector, ale jednak to ciągle nie to.
Jeśli chodzi o zapychanie, uczulanie itd - mnie ostatnio swędziała twarz po Amilie i to naprawdę wyraźnie i długo. Zapycha mnie Annabelle. Po Pixie nic się nie dzieje, ale ja na pewno nie będę go używać więcej niż 3 razy pod rząd - moja skóa najlepiej reaguje na "coś nowego", więc zmiany jej serwuję niemal codziennie. Dłuższe niż 2-3 dni stosowwanie jednego podkładu owocuje zawsze pogorszeniem cery bez względu na to, którego podkładu używam tak długo.
Edytowane przez Joasia Be
Czas edycji: 2015-10-25 o 20:06
Powód: Błąd językowy
|