Dot.: Karmienie piersią - wątek wsparcia ;)
Ja się nie upierałam na kp, w szkole rodzenia podchodzono do niego restrykcyjnie, a ja myślałam sobie: dobra, dobra i tak pewnie podam butelkę.
Ale kiedy przystawiono mi po porodzie dziecko, co poszło bezproblemowo, przypomniałam sobie wszystko o czym mówiono, że kp jest absolutnie najlepsze dla dziecka - od razu obudziła się we mnie terrorystka.
Moje dziecko do 6 miesiąca nie miało nic w ustach oprócz kp, a mm poznało w 8 miesiącu jako bazę pod kaszkę.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
|