[Michalina83]

Napisane przez aneczka_178

Witam. Jestem pierwszy raz na forum, więc proszę o wyrozumiałość . W czerwcu zaczęłam przyjmować tabletki antykoncepcyjne. Wziełam tylko 1 opakowanie, ponieważ zależało mi jedynie na przesunięciu okresu - w przeciwnym razie dostałabym okres na sam wyjazd wakacyjny . Brałam je 2 tygodnie (od pierwszego dnia miesiączki): pierwszy tydzień po 2 tabletki, drugi tydzień po 1 tabletce (tak zalecił lekarz). Po odstawieniu, wiadomo, wystąpiło 5-dniowe krwawienie - wyczytałam, że to "krwawienie z odstawienia", a nie normalna miesiączka. Dziś mija 30 dzień od tamtego krwawienia. Miesiączki zawsze miałam regularnie, co 28 dni, dlatego przyznam trochę się zmartwiłam. Co jest nie tak z moim organizmem? Czy to normalne, że okres się spóźnia? Czy coś się dzieje i trzeba iść do ginekologa? Proszę o pomoc. Z góry dziękuję

wow co za idiota zalecił ci branie po dwie tabletki w pierwszym tygodniu. Radzę zmienić lekarza na przyszłość. Teraz musisz czekać aż ci okres wróci. Jak nie pojawi się w ciągu 3 miesięcy od odstawienia to zgłoś się na wywołanie okresu, najlepiej do kogoś innego niż ostatnio. Swoją drogą przesuwanie okresu tabletkami to też głupota, czasami czytam jakie dziewczyny mają objawy (zwłaszcza te pierwsze) czesto bardziej uciążliwe od tego okresu, to się dziwię że się ktoś decyduje na takie ryzyko i to w jakichś kluczowych momentach jak ślub, wakacje, podróż poślubna.