2014-03-26, 17:39
|
#77
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam/-em, cz. IV
Cytat:
Napisane przez itaka
Cartier La Panthere ( flakon w kształcie głowy pantery): tu z kolei lekkie rozczarowanie. Spodziewałam się trusakwek i innych owoców połączonych z kwiatami , a dostałam w nos...gardenią, rabarbarem i szyprem.
I to wszystko... wyszła na mnie dziwna kwaskowatość połączona z owszem - syntetyczną truskaweczką, która się zaraz rozmyła, ustępując miejsca słodkim akcentom, które skojarzyłam z daktylami. I koniec...teraz na nadgarstku został dziwnie słodko-kwaskowato- ziemisty zapach.
To jednak nie mój must-have...
|
Zgadzam się i dlatego
Ale - to pierwsze wrażenie. Spokojnie, pani Neyman, proszę się nie ekscytować
No w każdym razie zapach co najmniej obiecujący - poza tym imponująco trwały. Retro - ale nie dryndus. To tyle na teraz mogę powiedzieć
|
|
|