[bernikula]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;46731033]Ja jestem na początku wędrówki do dobrego odżywiania. Swego czasu zjadałam mnóstwo wieprzowiny (tak jadło się u mnie w domu), teraz ograniczam ją do minimum. Zamiast mielonego wieprzowo-wołowego stawiam na indyka. Coraz rzadziej smażę, częściej za to piekę (mniej tłuszczu!). Kupiłam też ustrojstwo do gotowania na parze W mojej kuchni jest mnóstwo warzyw i świeżych przypraw, chcę też ograniczyć sól. Zaczęłam jeść śniadania - lubię owsianki i twarożki Polubiłam się też z kaszą jaglaną. Pijam zieloną herbatę, zamiast słodzonej czarnej lub owocowej oraz wodę mineralną. Kawy niet! Prawie nie kupuję półproduktów - jedynie musztarda, majonez (light :P) i ketchup. Kostek rosołowych, czy gotowych mieszanek przypraw u mnie nie ma Wszystko staram się robić od podstaw z dobrych produktów.
A teraz mała zmiana tematu - rozumiem, że można ograniczać cukry proste, ale nie szalejcie z ograniczaniem cukrów złożonych. Największa część kalorii powinna pochodzić od węglowodanów - dzięki nim dochodzi min. do prawidłowego spalania tłuszczy ("tłuszcz spala się w ogniu węglowodanów"/ kwasica ketonowa!). Nadmiar białka może doprowadzić do kwasicy metabolicznej. Radzę nie eksperymentować
bernikula - ważniejszy od ilości HDL i LDL jest ich stosunek do siebie. Może być obu nieco więcej, ważne żeby była zachowana odpowiednia proporcja.[/QUOTE]
Hmm, to muszę spojrzeć na te wyniki, ale na pewno mam za wysoki, bo musiałam robić w dwóch niezależnych laboratoriach i wyszło tu i tu 300....Kiedy nie jem tłusto, mięsa prawie wcale (a jeśli już białe i ryby), nie powiem fast fooda czasami, ale na co dzień dużo warzyw... Mam coś z wątrobą.