2005-01-01, 15:23
|
#9
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: OLSZTYN
Wiadomości: 174
|
Re: samoopalacz i czekoladowa opalenizna.... mozliwe??
Właśnie kończę pierwszą tubkę tego samoopalacza( Lierac) mam wersję zarówno do ciała ,jak i do twarzy.Faktycznie lekko wysusza skórę,ale chyba większość samoopalaczy to robi Co do uzyskanego koloru,jeżeli się smaruje ciało pierwszy raz to opalenizna jest bardzo delikatna,ale jeżeli na drugi dzień powtórzy się czynność to już jest bardziej intensywna,dosyć brązowa,choć lekko żółtawa również,ale dosyć ładna,naturalna :p bez smug,zapaszek samoopalaczowy również tylko lekko wyczuwalny.Dosyć trwała ,trzyma się do tygodnia,tylko że strasznie nierównomiernie schodzi,jest się całym w białe łaty.Cena 89zł - wersja do ciała.
Co do Loreala to kolor jest ładny,od razu dosyć ciemny,trwałość 4-5 dni,może powodować smugi w bardziej delikatnych miejscach,zapach samoopalaczowy bardzo intensywny,również schodzi nierównomiernie,typowy średniaczek.
Clinique także mnie nie zachwycił.
Najlepiej wspominam samoopalacz Clarinsa z faktorm 6 UV,śliczny kolor opalenizny,leciutki bronzik,zero smug,dosyć trwały.Dior (starsza wersja) też ok.
|
|
|