[however02]

Przestrzegam przed Zalando. Robiłam tam zakupy od kilku lat, do tego roku wszystko świetnie działało. Później wprowadzili przelew tradycyjny, zaczęły się problemy z terminowością dostaw, fedex zawalał sprawę po całości. Ale to co zdarzyło się u mnie w tym miesiącu przechodzi wszelkie pojęcie. Dwa razy kiedy zwracałam zamówienia, dostawałam zwrot pieniędzy tylko za część tych zamówień, pisałam do nich na fb, twierdzili że weryfikują to z magazynem, po czym przelewali mi brakującą część pieniędzy. Napisałam im, że jest to żerowanie na nieuwadze klienta i jestem przekonana, że gdybym nie monitorowała na bieżąco stanu konta oni nie przelali by mi moich pieniędzy (mam screeny z całą konwersacją).
Szczytem wszystkiego jest ostatnia sytuacja, 2 tygodnie temu zwróciłam w jednym zamówienia 2 rzeczy. Po raz kolejny otrzymałam zwrot tylko za jedną, za drugą (PONAD 500zł) nie otrzymałam zwrotu. Napisałam do Zalando, po 3 dniach odpowiedzieli mi że w przesyłce niby był jeden przedmiot i nie oddadzą mi moich pieniędzy! Od tamtej pory piszę posty na ich tablicy, które bezustannie kasują. Napisałam maila do serwisu i cisza, zamierzam napisać list do berlińskiego biura i zgłosić sprawę na policję. Czy któraś z Was miała kiedykolwiek podobną sytuację? Zastanawiam się czy skoro 3 razy w ciągu jednego miesiąca miałam taki problem to czy to nie oznacza, że ktoś z fedexu mógł sobie "przygarnąć" zwracane przeze mnie przedmioty czy w zalando mają taki syf na magazynie, że gubią produkty.
W każdym razie nie odpuszczę, mogę nawet zrobić test na wariografie, że zwracałam 2 produkty. Zamierzam to nagłośnić, bo mnie okradli, ale nie mogę wyjść z szoku jak sklep, któremu ufałam okazał się być oszustem i złodziejem. Polecam nagrywanie na telefon całego procesu zwrotu towaru, bo inaczej okradną też i Was.