2007-08-27, 09:34
|
#3140
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
|
Dot.: Wrześniowo-październikowe mamusie 2007
Dzieki dziewczynki , trochę mnie pocieszyłyście że macie podobnie, bo ja myślałam że to tylko tak u mnie
Ale jutro i taK spytam lekarza...
Myycha o brzucholek też zapytam, bo troszkę mnie wtedy pobolewa, też trudno mi to opisać bo ani to wielki ból, a samo twardnienie to też nie jest, może mogłabym to porównac do delikatnego miesiączkowego krótkotrwałego "bólu" coś takjakby ????... no cic zobaczymy jutro, co powie Pani dr. i podejrzymy też Kubusia już nie mogę się doczekać...
Apropos dziewczyny jestem na etapie przygotowywania torby do szpitala i mamy już wszystko... oczywiście mam tylko wszystko przygotować, bo pakowanie musi odbyć się obligatoryjnie w obecności mężusia... zapowiedział że jak to zrobie sama do dostanę na gołą
Chce wiedzieć co zabieramy, i co gdzie jest, bardzo się tym stresuje, a pozatym twierdzi, że jak będę czegokolwiek potrzebowała, to jak będziemy pakować razem, to nie będę mu musiała tłumaczyć gdzie ma szukać...itp.
Mówie wam pełna inwigilacja
Nie oglnie cieszę się, tylko mam problem dla siebie wiem co i jak, przeglądałam też listy co zabrać ze sobą... i niby wszystko wiem, ale zabranie odpowiednich ubranek dla Kubusia to jakaś Masakra Niby wczoraj przygotowałam, a dziś tak na to patrzę i , bo może te na 56 to jednak za małe sięokarzą i zaczynam dokładać te na 62, potem stwierdzam, że i te niewiele większe to może 68 Normalnie świra można dostać...bo to nie wszysko biorę pajace tak by miały długie nogawki i rękawki, ale trzeba też coś lżejszego jak będzie za ciepło (bo w szpitalu klima) to i body bez nogawek a w końcu body też bez rękawków, za chwilę mówie sobie kobieto to będzie koniec września...
Jajku ja chyba się niespakuje .
__________________
*** -12,5kg***
|
|
|