[Asiek 90]

pomogły
właściwie moje problemy z cerą skończyły się kilka miesięcy temu, niestety - kilka tygodni temu postanowiłam zaprzyjaźnić się ze słońcem. Efekt tego taki, że cera strasznie mi się pogorszyła. Zaskórniki, blizny i ciągle nowe krosty, których nijak nie mogłam zahamować. Od tygodnia używam maseczki drożdżowej (1/4 kostki drożdży + około 1 łyżki ciepłego mleka, tak aby powstała tzw. "papka", po 20 min zmywam), dodatkowo piję drożdże (1/4 kostki + szklanka wrzącej wody). Wiadomo - efekty nie są super powalające, ale to dopiero tydzień, a cerę mam ładniejszą, zdrowszą, blizny są mniej widoczne i już nie wychodzi mi tyle nowych "niespodzianek".
Trzeba tylko pamiętać, że pijąc drożdże, trzeba je wcześniej "zabić" temperaturą, bo w przeciwnym wypadku będą szkodzić naszemu organizmowi, a nie pomagać