Dot.: WAŻNE!!! Mamusie róbcie posiew przed porodem!!!
Pytałam, bo ja też miałam problem z karmieniem, ale innego typu. Kaja nie potrafiła dobrze złapać brodawki, a jak próbowałam jej pomóc, to strasznie się denerwowała i wcale nie chciała pić. Na całe szcęście, gdy po 6 dniach po porodzie mnie wypuścili do domu, to mogłam spokojnie"powalczyć" i dzięki temu karmię do dnia dzisjiejszego a z Małej taki cycoch, że szok.
|