Nie uraziłaś
Używam ostatnio Acne Dermu i toniku z kwasami, więc pomyślałam, że przyda się cerze jakieś odżywienie, bo nie mam nic do nawilżania, a miałam tylko tę oliwkę.
Opisywałam ostatnio swoją przeprawę z pewnymi kremami, przekopiuję zaraz i napiszę pielęgnację jeśli będziesz miała ochotę doradzić
Tu post:
Hej
dziewczyny, mam nadzieję, że coś mi doradzicie. Od miesiąca używam obu
kremów DLA -
http://kosmetykidla.pl/podstrona.php?a=146&b=130 i na dzień z tej samej serii. Miały one cudownie pomóc na skórę, oczyścić
twarz i wyciągnąć wszystko na wierzch. Niestety po tych kremach mam bardzo bolące gule na brodzie, które ani nie chcą się goić ani nie widać w nich zazwyczaj białego czubka do wyciśnięcia (zdarzyło się może ze 2 razy, że był). Są naprawdę duże i wyglądają nienaturalnie na
twarzy Zostawiałam te gule w spokoju, ale skoro po prawie miesiącu się nie goiły nie wytrzymałam. Jak już ujrzałam biały czubek - wycisnęłam go, leciało dużo czarnej krwi i była ona bardzo gęstą i klejąca. Po dezynfekcji i zasmarowaniu pastą cynkową ona nadal się nie goiła! Czasem wręcz wychodził kolejny czubek albo gula nadal była. Nie wiem już co mam robić. Gdy nie ruszałam - zero efektu, jak wycisnęłam - też tragedia. Myślę, że reszta pielęgnacji nie ma ta wpływu. Używam azjatyckiego kremu BB, ale stosowałam go przed kuracją kremami i było ok. Zakupiłam olejek myjący herbaciany i stosuję go na zmianę z mydłem Aleppo, więc uważam, że też nie powinien zapchać. Co jakiś czas stosowałam też tonik AHA/BHA 10 % na noc, ale używałam go też wcześniej i nie było takich rewelacji. Co 2 dni robię maseczkę z glinki zielonej a codziennie punktowo stosuję pastę cynkową, ale to nie pomaga. Wyciągnęłam też z szuflady Acne Derm, ale też prawie nie zmniejsza tych gul. Jestem załamana, wyglądam strasznie
Jak ma doprowadzić cerę do porządku? Za ponad tydzień zaczynam brać
tabletki anty - może one pomogą, ale nie wiadomo. A co mam zrobić do tej pory ?
Moja pielęgnacja:
Rano:
mydło Alepp 40 % (raz na tydzień olejek myjący herbaciany)
hydrolat oczarowy
krem matujący SVR lysalpha - nie mam nic innego, a to miniaturka, więc używam. Boję się kupować coś nowego, że znów mnie zapcha.
Wieczorem:
mydło Alepp 40%
hydrolat oczarowy
Acne Derm
co drugą noc tonik AHA/BHA 10%
punktowo: pasta cynkowa
co kilka dni maseczka z zielonej glinki
co tydzień peeling z korundu i oleju z róży piżmowej