[201610111032]

Napisane przez uncherry

Ja się w sierpniu wybieram do fryzjerki, żeby coś mi poradziła na te moje kłaki, bo nie wydaje mi się, żeby rozjaśniacz w sprayu z Joanny wiele mi pomógł, a już nie mogę patrzeć na ten kolor. Prawdę mówiąc, najchętniej poszłabym do drogerii, kupiła najjaśniejszy blond i walnęła go na ten okropny kolor, bo i tak za wiele nie złapie, a typowym rozjaśniaczom nie ufam.

Jak tak patrzę na ten odrost, to nie wiem co mnie podkusiło, żeby iść farbować włosy na rudo. Taki ładny kolor, a tyle męczarni, żeby do niego wrócić.

Ja bym nie używała na Twoim miejscu rozjaśniacza. Będziesz miała kurczakowate włosy. Lepiej zafarbować je na kolor zbliżony do naturalnego.