[chimay]

Napisane przez Korah

Robiłam 4 razy 15% tak co 2-3 tygodnie

Dumam, czy wystartować od 10 czy 15% , z założeniem, że skóra już się oswoiła z kwasem przez użycie toniku.

Napisane przez kaguya

Ja tak samo latem mam tak tłustą cerę (ALE odwodnioną, choć już się nie przesusza (policzki) jak zimą), że mogę nie używać kremu, bo nawet najlżejszy (ten, co jesienią i wiosną jest idealny) zapycha (z kwasem hialuronowym i czymś tam...). Wiem, że to źle, ale wystarczy mi tylko tonik. Czasem się zastanawiam, czemu latem to przetłuszczanie się tak mocno daje się we znaki... No i staram się oczyszczać skórę, przecieram naparem z ziółek (chyba nawilża), robię parówki (mam rozszerzone i zapchane pory), ale regularnie pojawiają się pryszcze, niedużo, ale jednak. Cholera no.

Dlaczego źle? Ja zostałam w tym wątku nawrócona na pielęgnację opartą na serum zamiast kremu i bardzo sobie chwalę. Krem leży w szufladzie tylko na wypadek dużego przesuszu przy kwasach, bo tutaj beztłuszczowe sera sobie mogą nie poradzić. Ale do nawilżenia na dzień i noc są rewelacyjne i nie wiem, co to suche skórki (wcześniej miałam je permanentnie).