[KZag]

Napisane przez Loyd

Hmmm... A nie był to synchro glow? Bo klasyczny synchro jest leciusi i tylko lekko widoczny ale krycie ma dużo wieksze niż even finish od Bobbi. Określiłabym je jako takie na poziome double wear choć to diametralnie różne formuły i shiseido co prawda zastyga ale wygląda raczej jak podkład rozswietlający. Bardzo jest specyficzny o trudno mi go z czymś porównać, bo te formuły long lastingów od shiseido wgl są bardzo nietypowe, ale wyglądają przepięknie. Moim zdaniem even finish można tak ograć że jest jeszcze mniej widoczny od synchro , ale ze wszystkich innych to synchro jest najlepszym jakiego używałam... Bo tak delikatny jakbyś smarowała się samym pigmentem, wykończenie satynowe , a trzyma się jak zły szeląg nawet w upale. Ja kładę go o 6 ej rano , a gry wracam o 18ej zmyć jest niemal nienaruszony i należałoby go tylko przypudrować ponownie..

Nowy long lasting Chanel jest też fajny, dość naturalny, miłe wykończenie. Nic z tepości starego perfection lumiere, ja czułam lekki dyskomfort skóry gdy go używałam.

Glow jeszcze nie miałam, a zwykłego synchro wzięłam próbkę zaraz po tym jak wyszedł i kurcze sama nie wiem, bo przez swoją wodnistą konsystencję wydawał mi się niewidoczny na skórze - mogłam go nakładać i nakładać bez efektu a ja mam duże zaczerwienienia na twarzy. Chyba muszę sprawdzić go jeszcze raz jeśli mówisz, że ma lepsze krycie od Bobbi - co mnie zaskoczyło
Testowałam teraz 2 dni Smashboxa, ale okropny jest i przypomina mi Estee DW - suchy, tępy, osadza się nieestetycznie robiąc smugi, mimo, że robiłam porządny peeling. A Bobbi jest dla mnie super też przez tą kremową konsystencję no i przede wszystkim kolor, bo zero odcięcia od szyi.
Chanele chyba za ciemne będą.