[Lianca]

Ja brałam tabsy i po każdych miałam jakieś jazdy... zmieniali mi ciągle antyki ... brałam Harmonett, Cilest, Minulet, yasminelle... i ciągle coś... a tyłam niesłychanie! Wręcz puchłam! W końcu zmieniłam ginekologa... który natychmiast kazał je odstawić i zaproponował mi spiralkę niehormonalną... i jestem mega szczęśliwa i czuję się wolna... nic nie łykam... żadnej chemii... a czuję się bezpiecznie.. zapłaciłam raz 400 zł i mam spokój na co najmniej 3 lata. Tylko, że raz już rodziłam... myślimy z mężem o 2 dziecku ale nie jest to dla nas taki mus i parcie... więc za 3 lata będziemy próbować... a jak nie wyjdzie to trudno... lekarz o tym wie i powiedział, że jak się zdecyduje to się przygotujemy... wyjmie spiralę.