Nemezjo.
Personel każe Ci się nie tyle rozebrać, co przebrać przed operacją. Ubiera się takie cuś podobnego do fartucha chirurgicznego, tylko wykonanego z innego materiału. Fartuch chirurgiczny wygląda jak worek z rękawamy, cięty na plecach i zawiązywany z tyłu na dwa- trzy sznureczki. Generalnie świeci się tyłkiem niemiłosiernie, więc lepiej leżeć spokojnie na plecach
Później, na bloku, już po narkozie zdejmują z człowieka to cudnej urody odzienie.
Basen natomiast to płytki metalowy pojemnik, na tym się absolutnie nie siada
Krzywizny basenu są dostosowane do miednicy, także chociaż jest bardzo płytki to nic się nie wylewa ( chwała mu za to). Basen jest dla osób, które same nie powinny/ nie mogą wstać z łóżka. Pielęgniarka podkłada to leżącemu człowiekowi pod tyłek i część krocza. Trudno się do tego sika, ja zawsze przeżywałam okrutny stres, że nie trafię
W styczniu będę miała kolejną operację, szczerze mówiąc nie robi to na mnie zupełnego wrażenia. Chyba za dużo już ich miałam, żeby się przejmować.