Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-01-06, 23:51   #4331
mlodziudka85
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 1 329
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji:)

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Nie no ona była w ciąży i od początku kipiała z nerwów, że w tej ciąży jest. Nie mam pojęcia, co na to jej rodzice, bo z nimi nie mieszka podejrzewam, że nawet nie wiedzą, nie wiem, co na to ojciec dziecka, rzekomo jej wielka miłość. A ona teraz chodzi i mówi, że wreszcie pozbyła się nadprogramowych 2 kilogramów, że nareszcie nie jest inkubatorem, że czuje się wreszcie dobrze psychicznie od 8 tygodni. To są jednoznaczne informacje.
Brak słów. Kiedyś słyszałam o dziewczynie, która usunęła czterokrotnie swoje dzieciątko. Przy ostatnim zabiegu doszło do komplikacji i już więcej ciążą nie będzie musiała się martwić. Było to prawie 15 lat tem, ale wtedy też był dostęp do antykoncepcji...

Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Od jutra rocznikowo 23. Nie, naprawdę, a już na pewni nie córki, to dopiero byłaby "porażka". Pamiętam jak miałam 5-6 lat i gadałam, że nigdy nie założę rodziny, nie będę mieć męża, ani dzieci. Wszyscy się w koło śmiali, bo kto bierze poważnie takie dziecko. Ale ja gdzieś kiedyś czytałam, że do 2 roku życia nabywamy 90% cech naszego charakteru i nie ważne czy żyjemy 10 lat czy 80 to zawsze jest 90%. No i te upodobania mi się nie zmieniły. Rodziny nie chcę, męża i dzieci też nie.
Każdy ma prawo wyboru. Jednak czasem ludzie się zmieniają. Nie trzeba też mieć od razu męża

Cytat:
Napisane przez mhm0808 Pokaż wiadomość
coś w tym jest a ja mam własną, autorską klasyfikację imprez sylwestrowych, którą się chętnie podzielę

1 etap - bawimy się!!! to jest najważniejsza impreza w roku, przygotowujemy się do niej już przed Świętami, ogólne napięcie wisi w powietrzu i rzadko kiedy zabawa naprawdę się udaje, ale trudno - bawimy się do rana w tą magiczną noc! mimo wszystko!!! i bardzo dobrze, bo potem będzie już tylko gorzej
2 etap - rodzą się dzieci, towarzystwo się wykrusza... trochę jest smutno i nieswojo, ale pocieszamy się myślą, że to etap przejściowy, wkrótce odkarmimy dzieci i znów miasto będzie nasze a cała para idzie w to, żeby dziecina nie obudziła sie w nocy z powodu sylwestrowego hałasu...
3 etap - dzieci podrosły i można by znów gdzieś wyjść, ale właściwie po co zarywanie nocy z powodu tak nieistotnego jak zmiana daty (umowna) to spore przegięcie; staramy się tak ułożyć do snu, by nas huk wystrzałów nie pobudził
4 etap (to jest własnie mój aktualny - całą noc nie śpimy, nerwowo spoglądając na zegarek - czekamy w wielkim napięciu aż dziecko wróci (całe i zdrowe) z imprezy

o szok

wszystkiego dobrego Laski
Boskie. Naprawdę się uśmiałam. Jestem w punkcie 2. Nie jest źle. Pare dni wcześniej bawiliśmy się na weselu.

Cytat:
Napisane przez vanilia1985 Pokaż wiadomość
Witajcie, dzień dobry
Sylwester się udał bez większych rewelacji, no ale dotarliśmy do domu na 6, więc chyba nie było źle. Muzycznie bardzo się rozczarowałam, chyba im starsza jestem tym bardziej wymagająca Poza tym, okazało się, że byłam prawie jedyną dziewczyną w spodniach co potraktowałam jako ogromny plus, bo tylko mi się rajstopy nie porwały heh a i na chwilę przed zamknięciem sklepów, wyskoczyłam po nową bluzkę no i znalazłam taką świecącą, pasującą na okoliczność.
Ogólnie to ja zadowolona po tej nocy, ale jeszcze nie odespałam.

Macie jakieś postanowienia na Nowy Rok?
Ja zaplanowałam, że rzucę palenie, no i nie palę od wczoraj.. ciężko, ale spróbuję, jak się nie uda, to chociaż ograniczę. Mimo wszystko i tak jestem dumna już z siebie, od momentu, kiedy wróciliśmy, nie wzięłam papierosa do ust, a mąż wypalił tylko jednego, więc też super
Moje postanowienie to brak postanowień . Jak tam rzucanie palenia?


Cytat:
Napisane przez SekretnyWachlarz Pokaż wiadomość
Super, trzymam kciuki za rzucanie palenia.
Ja bym chciała schudnąć 20 kilogramów, nauczyć się asan w jodze, których jeszcze nie umiem, rozciągnąć jeszcze bardziej ciało może szpagat? Tym bardziej, że moja babcia umie szpagat, a ma 75 lat. Chciałabym mieć jędrne ciało, a nie taki flak, więc może siłownia? Tym bardziej, że mam za darmo, bo na niej pracuję (najwyższa pora z tego skorzystać). Oj dużo tego.
Zazdroszcze pracy i babci.
mlodziudka85 jest offline Zgłoś do moderatora