Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-09-10, 16:16   #4522
chimay
Zakorzenienie
 
Avatar chimay
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
Dot.: Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XII

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Już dawno to pisałam, ale powtórzę, że drogeryjne dezodoranty są tak beznadziejne, że... Wszyscy tak narzekają, że jak naturalny, to na pewno nie będzie działać, tymczasem naturalne działają przynajmniej tak samo, a jak w przypadku Pony wręcz niezawodnie, a przy tym nie są szkodliwe. Testowałam wiele drogeryjnych z aluminium, ale 95% z nich jest nieskutecznych (bez przekłamania), a wcale nie mam bardzo dużego problemu z poceniem. Kiedyś, z 10-15 lat wstecz, drogeryjne dezodoranty były lepsze, teraz prawie żaden nie działa tak, jak powinien (pomijając już składy). Mam wrażenie, że to jakaś zmowa producentów, albo jakieś wprowadzane przez unię restrykcje zmuszają producentów do robienia wody, zamiast kosmetyków, są nic nierobiące po prostu i tak jest z każdym rodzajem, nie tylko jeśli chodzi o deo.
Ja bym powiedziała, że wszystkie drogeryjne są beznadziejne i mam tu na myśli zarówno eko jak i nieeko. Alterra i Dr Organic tworzyły u mnie nieznośnie smrodliwą mieszankę w połączeniu z potem, a Speick był co prawda skuteczny, ale tylko dlatego, że miał tak strasznie gryzący i męski, tandetny zapach, którego pewnego dnia nie mogłam więcej zdzierżyć i poleciał do kosza. Pony Hütchen to rzeczywiście inna jakość.
Mam ich masło, ale być może docenię je dopiero zimą, bo na teraz jest dla mnie za tłuste.
chimay jest offline Zgłoś do moderatora