Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zabieg Cosmelan-Pamietnik- Część IV
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-12-01, 06:50   #2283
kamilia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 458
Dot.: Zabieg Cosmelan-Pamietnik- Część IV

Cytat:
Napisane przez denna Pokaż wiadomość
TZ widzi i rozmawiałam z nim o tym, bo sie wczoraj pozbierać nie mogłam, on twierdzi, ze to takie specyficzne poczucie humoru (którego widać ja nie kumam) i wynika to z sympatii?!?!?!?! tescia do mnie.... No to niech ten mój teśc mnie jednak tak nie kocha, bo ja to odchorowywać musze
Ja jak kogoś lubie to mu miłe rzeczy mówie, a nie............. ech.

A z tańcem to jest tak, że jakoś mi utkwiło: - jesli nie potrafisz, nie pchaj sie na afisz. No i jak ja dziś widze te różne osoby, które np. do Idola biegną, to najlepiej bym sie pod koc schowała, bo nie wiem gdzie oczy podziac...
Ja ich podziwiam za odwage, że mają siłe realizowac swoje marzenia, że chcą chociaż spróbować - bo to ważne - ale jesli spece mówią, że klops i zenada, to jednak należy to z pokorą uznać. I sie nie blaźnić dalej. No i ja tak z tańcem u siebie czuje. Może do tego potrzeba dwóch drinków, może dobrego tancerza,a raczej świadomości własnego ciała, a ja tego nie mam. Se wole siedziec i obserwować z przyjemnością innych
dzien dobry KOchane Plamki

Dennuś - wczoraj zasnęłam w połowie drogi do łózka i nie przeczytałam Twojego posta. I wiesz, według mnie warto jednak ustalić z przyszłym teściem i warto, żeby Twoj TZ też to uznał, że nie tylko Ty masz poznać jego typ humoru, ale takze warto, żeby teść dowiedział się, że ty masz inny typ umoru i Ciebie to, co on mówi - nie śmieszy. On też powinien się starać o to, by Wasza relacja była ok.
To tak, jak ludzie bez zadnego trudu ustalają -ja lubie szpinak, a drugi spokojnie moze powiedziec - a ja nie bardzo. i spokój. Sprobuj może tak do tego podejsć - do tego, że możesz bo masz prawo spokojnie powiedziec, jak się czujesz z jego tekstami.


a ad. Waszych wspominek dot. robótek ręcznych - ja namiętnie robiłam na drutach. Cała moja młodość to druty w rękach. tylko wcale nie z przyjemności tylko z konieczności bo inaczej nie miałabym cxasami w co się ubrać i te poszukiwania wełny, farbowanie w kotłach do robienia weków. Brrrrr.... nigdy wiecej .....

Castrolku - pisze sie na ten przepis dziekuję
kamilia jest offline Zgłoś do moderatora