Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Poród naturalny,a cesarskie cięcie - doświadczenia z Polski
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2011-12-27, 12:12   #4
paskudas
Zadomowienie
 
Avatar paskudas
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 355
Dot.: Poród naturalny,a cesarskie cięcie - doświadczenia z Polski

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;31240520]a ja miałam1,5 roku temu CC. Poród miał być naturalny, ale nie postępował i zadecydowano o cesarce. Wybrałam znieczulenie podpajęczynówkowe, w kręgosłup. Byłam świadoma tego co się dzieje. Sama cesarka przebiega bardzo szybko- jakoś po 30 minutach córcia była już na zewnątrz, a mnie zszywano. Anestazjolog stała za moją głową i mówiła mi co się dzieje (poleciła mi też znieczulenie od pasa w dół jako lepsze od ogólnego "uśpienia"-podobno szybciej dochodzi się po nim do siebie. Ja jednak miałam po nim komplikacje w postaci okropnych bóli głowy przez kolejne 2 dni- za wysokie ciśnienie śródczaszkowe). Po CC zawieźli mnie na salę obserwacyjną, małą, na 4 łóżka. Kazano nie podnosić głowy, miałam założony cewnik. Położna mnie umyła, po jakimś czasie zaczęłam czuć znowu nogi. Po cc nie można jeść, ja chyba następnego dnia dostała suchary dopiero. Po jakichś 10h kazali mi wstawać, zdjęli cewnik i kazali iść do łazienki. Nie da się wstać z pozycji leżącej kiedy czuje się jakby szew miał się rozejść. To był najtrudniejszy czas. Wstałam dużo później po wielu próbach. (nie wiem dlaczego, ale zauważyłam, że paniom o większych gabarytach było łatwiej, wstały szybciej i powoli chodziły po korytarzu). Dzieciaczka dostałam po 10h od cesarki, ale zabierano córcie bo nic nie mogłam zrobić przy niej. Kiedy już się wstanie każą iść się umyć, ja się tak trzęsłam, że pomogła mi położna. Po 2 dniach już sprawniej wstawałam, ale nadal nie mogłam się do końca wyprostować. Wyszłam ze szpitala po 3 dniach. Po tygodniu wróciłam na zdjęcie szwów i dopiero wtedy się wyprostowałam ;p W domu było cięzko, dziecko płakało, a ja zanim wstałam z niskiego łóżka mijało sporo czasu. Po 2 tygodniach od powrotu do domu zaczęło być lepiej. Kolejne 6 miesięcy trzeba uważać, żeby szwy nie pękły, nie dżwigać, a przy dziecku to ciężkie. Chciałam wrócić do formy sprzed ciąży, ale nie wolno ćwiczyć brzuszków więc wszystko odciągnęło się w czasie.
Jeśli można rodzić naturalnie to jest to jednak o wiele lepszy sposób. Cesarskie cięcie jest dużą operacją i trzeba po niej długo wracać do siebie, a na to przy małym dziecku nie ma czasu.[/QUOTE]
bardzo wyczerpująca relacja, bardzo pomocna
do pogrubionego- aż 6 mcy?? :O
__________________
She believed she could....
paskudas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując