2006-09-28, 10:02
|
#28
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: wdowiec
zle mnie zrozumials Giraffe jesli chodzi o moja mame....ona wlasnie w takich sytuacjach powie ze widac mu na mnie nie zalezy, ze co to za zwiazek jak widizmy sie raz na dwa tygodnie...
jesli chodzi o czas w tygodniu to szansze zerowe bo od pracuje do 17, wraca do domu, je obiad, chwile z dzieckiem i do drugiej pracy, wraca okolo 23....nie mowie juz ze dzieli nas 350km...a o urlopie jego nie ma mowy na razie.
Wczoraj w nocy byl praktycznie jego monolog - ja ryczalam....skonczylismy gadac nadal ryczalam i tak do 3 rano.
Nie wiem juz co bedzie....ale nadal mimo to wszystko kocham go i chce z nim byc - tego jestem pewna tylko dlaczego do cholery to takie ciezkie? czasami sytuacja mnie przerasta
|
|
|