[Hermiona111]

jesli chodzi o korektory pod oczy to polece Clarins Instant Concealer. Wedlug mnie ppd oczami jest jak krem nawilzajacy, na prawde komfortowy, jak go pierwszy raz nalozylam to bylam pod ogromnym wrazeniem, niestety przez to wlazi w zalamania, ale ktory korektor tego nie robi? To jest ten typ korektorow pod oczy, ktory mozna nosic samodzielnie, bez podkladu na reszcie twarzy bo ladnie stapia sie ze skora I to nie wyglada dziwacznie. Mam rowniez wspominany korektor Heleny Rubinstein I on jest bardziej suchy I mniej kryjacy od Clarinsa, ale rowniez go lubie. U mnie zadne drogeryjne korektory sie nie sprawdzily, wydalam juz na nie mase monet I wszystkie poszly do kosza, albo na wymianke.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Aha, dodam ze kiedys tez panicznie balam sie korektorow I nie uzywalam pomimo sporych cieni bo wszystkie wygladaly tragicznie. Fajnym rozwiiazaniem byl zakup podkladow w poduszkach bo ine nalozone pod oczy jakos nie wymagaly przypudrowania ani nie wlazily w zalamania, no tyle, ze nie kryly wystarczajaco. Dopiero jak sie przerzucilam na korektory wysokopolkowe, to moge je przypudrowac, mam prawie calkowicie zakryte cienie pod oczami I wszystko dobrze sie trzyma. Trzeba testowac, niestety wiem jakie to uciazliwe I zniechecajace, gdy inni pakuja pod oczy jakis pierwszy lepszy korektor drogeryjny I wyglada to ok a u mnie nic sie nie sprawdza, wszystko splywa, ciastkuje ;(. @chimay powodzenia w odnalezieniu fajnego korektora I zdawaj relacje, jesli wyprobujesz Clarinsa albo Helene

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka