[chimay]

Napisane przez earthpace

Możliwe, że ją wysuszyłaś i podrażniłaś. Na Twoim miejscu odstawiłabym na jakiś czas kwasy i sięgnęła po coś kojącego. Serum odbudowujące z BU było fajne. Hydrolaty też mogą drażnić, niektóre są dosyć "ostre". Próbowałaś jakiegoś aptecznego kremu?, ja używam Cetaphil, coś tam pomaga a przede wszystkim nie szkodzi. Właściwości kojące ma olej z tamanu, poza tym warto używać pantenol i generalnie uspokajać skórę. Też zminimalizować ilość używanych kosmetyków.

Nie wysuszyłam, nie mam ani jednej suchej skórki, odkąd zrezygnowałam z kwasów na alkoholu. Problem nie leży też w kosmetykach, te mam dobrane starannie.
Kosmetyków z BU nie chcę, ani żadnych innych półproduktów.
Aptecznych kremów nie używam i nie potrzebuję, za wyjątkiem lekkiego Alantanu, od zadań specjalnych mam maskę pokwasową Farmony. Co nie zmienia faktu, że twarz mnie szczypie i się czerwieni, czego przed kwasami nie miałam.

Napisane przez earthpace

Ja parę lat temu jakąś serią matującą Vichy poparzyłam i ususzyłam sobie skórę, koszmar! Dlatego odstwiłam wszystko i zaczęłam naturalną pielęgnację. A w tym roku przez jakąś maseczkę wyskoczyła mi reakcja alergiczna, normalnie byłam bordowa parę dni i też skóra zrobiła się delikatna na jakiś czas. Dodam, że też miałam pancerną.

Naturalna pielęgnacja nie jest dla mnie, zwłaszcza wszelkiego rodzaju oleje.

Napisane przez earthpace

Skórę możesz mieć zanieczyszczoną, bo jest notorycznie wysuszona i odwodniona.

Mam skórę tłustą, dlatego jest zanieczyszczona. Zawsze taka była, za wyjątkiem prawie roku na plastrach anty.