[JogurtBrzoskw1niowy]

Tak patrzę i patrzę i ciągle nie wiem co kupić. Mam cerę mieszaną, policzki okej, czoło w miarę (pomijając małe grudki gdzieniegdzie, raczej niewidoczne, ale wyczuwalne jak pomacam). Problemem jest nos i broda. Na nosie mam wrażenie, że wyrosła mi tarka, to się chyba wągry nazywa. I żaden kosmetyk którego używałam tego nie usuwa ani nie wygładza.
A na brodzie czasem wyskoczą pryszcze.
No i pryszcze, też problem. Bo co prawda wyskakują tylko przed okresem ale prawie zawsze zostają mi czerwone plamki. Niektóre po czasie znikają, kilka jednak zostało. I nijak tego pozbyć się nie mogę.
Używałam już przeróżnych kosmetyków: Nivea, Garnier, Lirene, Effeclar, Iwostin, Ziaja, i parę innych. Wszystkie razem nadają się na śmietnik.
W tym momencie używam do mycia żelu głęboko oczyszczającego z Tołpy (może i oczyszcza, ja nic nie zauważam, krostki i wągry nadal są), potem płyn micelarny z Tołpy i kremik nawilżający, aktualnie z Ies Rocher. Od czasu do czasu przed spaniem buzię myję pastą z liśćmi manuka z Ziaji (powiedzmy, że trochę wygładza).
Potrzebuję kosmetyków które dobrze oczyszczą, poprawią wygląd skóry, zniwelują paskudne grudy wągrowe na nosie i rozjaśnią te czerwone plamki po krotkach.
Żel do mycia twarzy + tonik (bez mleczek, kupiłam raz i nigdy więcej, nieporęczne paskudztwo) + krem nawilżający (mam 23 lata i po mamie odziedziczyłam brak skłonności do zmarszczek, więc wystarczy nawilżający i regenerujący skórę) . Bez SLSów, parabenów, sztucznych barwników, sztucznych konserwantów. Cena nie gra roli.
Pomóżcie w walce o ładną cerę

PS. Nazwy i marki dobrych maseczek też przyjmuję