[cathy]

jako iż znalazłam swój idealny peeling, to mam w związku z tym pytanie do ekspertek, bo chciałabym wiedzieć, czy nie mieszam tam czegoś, czego mieszać nie powinnam

używam do niego popiołu wulkanicznego i mother of pearl z NP, do tego kwas hialuronowy i macerat nagietkowy plus hydrolat (wszystko z ZSK). Efekt przechodzi moje najsmielsze oczekiwania (twarz nie tylko oczyszczona, fantastycznie wygładzona, skórki znikają bez sladu, pory zmniejszona, ale do tego jeszcze miękka i nawilżona cera), ale zastanawiam się, czy nie narozrabiam sobie taką mieszanką?
Jak myślicie? Jest tam coś, czego nie powinno się łączyć?
Pytam, bo mimo iż staram się czytać to, na co mi wystarcza czasu, to jednak pewne kwestie wciąż są dla mnie czarną magią