[lysoglowa]

Ja z natury mam grube i mocne włosy. Ale w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, sama nie wiem dokładnie dlaczego, wszystkie grube włosy wypadły i zostały tylko cieńkie, straciłam około połowę włosów i teraz jest ich okropnie mało. Musiałam je obciąć. Nie wiem co się stało, czy to przez dietę (dietę mam super - mnóstwo witamin, ryby, owoce, warzywa, orzechy, nie ma się do czego przyczepić), czy przez stres, czy przez odstawienie leków, nie mam pojęcia. Na dodatek swędzi mnie głowa i okropnie szybko się przetłuszczają. Używam specjalnych szamponów i odżywek, biorę tabletki. Czy ktoś z Was doświadczył czegoś takiego? Bo na łysienie genetyczne to mi nie wygląda, za szybko poszło, połowa włosów mniej w dwa miesiące, jak burza. Może coś z hormonami nie tak, badam się. Krew i witaminy super wyszły. Dietę mam naprawdę super ale może sam spadek wagi ma zły wpływ na włosy (schudłam 12 kilo w 3 m-ce), do tej pory nie wypadały mi włosy jak chudłam, nawet mogłam robić sobie głodówki, więc tym bardziej nie rozumiem. Jak macie jakieś pomysły to piszcie.