[hey]

Napisane przez justina1985

Niestety ja jak odstawiłam pasty z wysoką zawartością fluoru to zaczeły sie problemy jak dziwny ból w zębie ze stara plombą. Jak myje blend a med ( wiem ze to pewnego rodzaju "szajs" i testowany na zwierzetach ) ale ta pasta ma wysoki poziom fluoru.
Uzywam urtekram raz dziennie, dwa razy ale na noc zawsze myje pastą z fluorem

Na marginesie w pastach gorszy jest SLS niż fluor. Uważam, ze demonizowanie fluoru w obliczu pomijania innych szkodliwych składników past nie ma sensu.

100 razy bardziej wolałabym pastę z fluorem a bez sls.

Dlaczego blend a med jest szkodliwa? Dla mnie jest w pewien sposób zła bo robi ją procter gamble( drastyczne testy na zwierzakach). Ale ja jej uzywam i z zębami nic mi się nie dzieje od strony próchnicy czy innych tego typu dolegliwości. Osoby jakie znam również są z niej bardzo zadowolone. Chcę poznac jakieś szczegóły czemu ona jest taka zła ?

To prawda fluor połykany jest szkodliwy, powoduje coś na zasadzie odwapnienia kości.

Zgadzam sie z toba, problem z fluorem polega na tym że ma bardzo wąski zakres optymalności, łatwo go przedawkowac jesli przyjmuje sie go z wielu źródeł. Dużo tych alarmistycznych, przesadzonych opinii na temat obecności fluoru to bezrefleksyjne tłumaczenia amerykańskich artykułow, bo u nich fluoruje sie wode. U nas tylko bodajże w Wrocławiu tak jest, zapewne wody np. w pewnych rejonach Sudetów mają naturalną zawartość fluoru. Nadmierne ilości fluoru, szczególnie spożywane są niewatpiliwie szkodliwe

Ja aktualnie używam "naturalnej" L'angelici ale mam płyn z fluorem. Kupiłam ją nie ze strachu przed fluorem, ale ze względu na brak SLS/SLES które to powodują że lekko złazi mi skóra z wewnętrznej strony gł. dolnej wargi - szczególnie rano to zauważam.
Dlatego druga pasta jaka kupiłam to czerwona Elmex, która to ma totalnie naturalny skład poza tym związkiem fluoru. ,Moje zeby jednak potrzebuja fluoru, są bardzo słabe, bo jako dzieciak strasznie bałam sie dentysty i udawało mi sie wykrecac z tych wszystkich obowiązkowych zabiegów w szkole
W ogóle z tą naturalnością lub jej brakiem to jest spora przesada, kazda pasta jest w zdecydowanej większości naturalna (woda, sorbitol, krzemionka), roznica mozę jest w kilku procentach lub nawet promilach. Pamiętajmy że SLS jest jak najbardziej zaaprobowany przez organizacje certyfikujące.