Hej dziewczyny! Dołączam do Was, nie pierwszy, ale mam nadzieję, że ostatni raz
Też obgryzałam lata, później przestałam typowo obgryzać, ale został mi nawyk wkładania palców do buzi i grzebania pod paznokciami. A jak już coś się zahaczyło to oczywiście ząbkami go... jak się pewnie domyślacie moja płytka pozostawia bardzo wiele do życzenia, a same paznockie mam słabe, cienkie, łamią się (tu nie wiem na ile to też "zasługa" genów, moja mama ma również bardzo słabe paznokcie). Samego olejowania już próbowałam, tłuste paluchy nie stanowią dla mnie problemu, mam tylko problem z brudkami pod paznokciami. Przy olejowaniu zbiera mi się sporo dziadostwa i od razu mam chęć to wydłubać... szczoteczka niespecjalnie daje radę. No ale tym razem się zaparłam, nie dłubię od wczoraj
Jak tym razem się nie uda, zakładam hybrydy czy inne ustrojstwo na amen
Trzymajcie kciuki
Czego używam?
- kapsułki keratynowe Gal
- Alterra do masażu papaja
- olej kokosowy (mam nierafinowany - czy on jest ok? podobno pozbawiony jest wartości...)
- oliwka Hipp
- do tego krem Isana oliwkowy dużo częściej niż zwykle
- odżywka Sally Hansen As Hard As Nails jako utwardzenie mechaniczne.