Hejka dziołszki, co tam u Was?
U mnie denko na potęgę. Jakoś ostatnio nie miałam weny do kupowania i postanowiłam przyoszczędzić
Ostatnie moje zakupy to tylko woda termalna Uriage (udało mi się 300ml dorwać za 2 dyszki), maść Retimax 1500 (oby działała cuda), węgiel (taki na ból brzucha aka sraczkę, z którego będę robić maseczki oczyszczające - na twarz, a nie dupsko
), z alledrogo czepki kosmetyczne do masek na włosy. I wsio.
Jak stosujecie Uriage? Zamiast toniku? A na makijaż też? Bo słyszałam, że można, tylko nie ogarniam jak to się robi. Już po przypudrowaniu i wykonaniu całego makijażu?
Tak w ogóle to moja skóra ostatnio się odwodniła na maxa. No i czemu?
Wypróbowałam krem Clinique Thirst Relief i o matko bosko. Moje policzki przypominały mniej więcej to =>
Straszna kiepścizna. Nie polecam
Co do denka (wybaczcie, nie robię fotek, bo od razu wyrzucam pudełka, nie lubię zalegających rzeczy
):
Rzeczy, które się fajnie u mnie sprawdziły:
- Yves Rocher - żel-krem nawilżający 24H - przyjemny codzienniaczek pod makijaż, nie nawilża jakoś baaaardzo mocno, ale na delikatne nawilżenie i brak efektu tłustej powłoki pod makijażem jest bardzo spoko
- Geomar - peeling odświeżający z mentolem - wykorzystałam resztkę na peeling skóry głowy i super chłodzi
Nowe opakowanie czeka na wakacyjne upały
. Zdecydowanie wolę Geomary niż inne marki. Choć jak wykończę wszystko, to na pewno skuszę się na coś z Body Boom, może kokoska
- Alterra - baaardzo polubiłam tę taniutką markę. Szampon do włosów Sensitive z migdałami i jojobą działa u mnie cuda i na szczęście ani jeden włos mi po nim nie wypadł
Do żeli pod prysznic dodawałam ostatnio z Alterry olejek do ciała z limonką i oliwką i skóra też jest pięknie nawilżona. Kiedyś skusiłam się też na hydro krem pod oczy z winogronami i białą herbatą i muszę przyznać, że nawet fajny, a dałam za niego chyba z 4 zł
Jest delikatny i jak ktoś potrzebuje tylko lekkiego nawilżenia, a nie musi walczyć z duużymi zmarchami, to polecam
- Skin79 - przetestowałam już kilka maseczek w płachcie i jak dotąd najbardziej odpowiada mi aloesowa (delikatnie nawilża, więc na jakieś krótkie wyjazdy się dobrze sprawdzi) i angry cat (trochę uspokaja wrażliwą skórę); testuję emulsję nawilżającą ze ślimokiem i póki co jest bardzo ok - ale przy codziennym stosowaniu lekko obciążała skórę, więc stosuję raz na 2-3 dni i wtedy jest bardzo spoko
- Holika Holika - z maseczek w płachcie najbardziej spodobała mi się jak dotąd miodowa (lepiej się sprawdza wieczorem)
- Ecospa - korund - mam wrażenie, że to jedyna opcja peelingu mechanicznego w moim przypadku (wrażliwej cery), naprawdę jestem bardzo zadowolona, dodaję szczyptę korundu do oleju lub żelu myjącego do twarzy i skóra jak pupcia niemowlęcia
- Muszę pochwalić też bardzo bardzo bardzo krem z BBrown Vitamin Enriched. Po tym mega pieczeniu spowodowanym Clinique otworzyłam BBrown licząc, że jak ma witaminy, to a nuż pomoże i pomógł totalnie
Po 1 nocy skóra wróciła do stanu zanim się dorobiłam świetlistych kuli ognia na policzkach. Także bardzo udany zakup. Będę testować jeszcze pod makijaż
- Spodobało mi się też nawilżenie żelu pod prysznic z B&BW - wszystkie one mają w składzie witaminę E?
Rzeczy takie... meh...:
- B&BW mgiełka Pink Chiffon - na początku zapach mi się podobał, że taki lekko słodkawy, ale nie mega słodki (choć i takie zapachy lubię), odstawiłam mgiełkę na miesiąc, teraz do niej powróciłam i tak jakoś bez szału. Jak dotąd z tej marki najbardziej kocham zapach Sweet Cinnamon Pumpkin
- Garnier - odżywka Tesori di Miele (czyli ta z propolisem/miodem) - szkody wielkiej nie zrobiła, ale żeby była jakaś super to też nie
- Skin79 - maseczka w płachcie Glacial Water - totalne rozczarowanie, mega się lepiłam po niej, trochę podrażniła skórę; peeling do twarzy z miodem i brązowym cukrem - czuję po 1 zastosowaniu, że to raczej kompletna pomyłka z mojej strony, bo drobinki nie są wcale takie małe i drażnią skórę, ale za to miodowe nawilżenie jest w tym produkcie bardzo fajne, więc jak żyć?
- Holika Holika - maseczki - aloesowa i z mango - aloesowa niezbyt chciała się wchłonąć, a mango takie bez szału
- Clarins - Mission Perfection - serum - nie robi totalnie nic, przy dłuższym stosowaniu może zacząć podrażniać
- L'Oreal - Infallible 24H - podkład (niby nawilżający) - przy codziennym stosowaniu może podrażniać i przesuszać, a miał nawilżać
- BBlender Pure (do nakładania kremu) - zbędny gadżet jednak, o wiele lepiej nakłada mi się krem dłońmi, sytuacje, w których gąbka się sprawdza - to wyjęcie kremu z trudno dostępnych zakamarków słoiczka
- e-naturalne - olej z pestek truskawek - nie jest zły, ale z moją cerą nie robi nic szczególnego
Ufff, nagadałam się
No ale dawno mnie nie było, jestem usprawiedliwiona
Maruda - życzę żeby synuś zdrowiał
Wszystkim wychodzącym za mąż życzę szczęścia i wyrozumiałości małżów co do zamówień
A mamusiom - witam nowe wizażowe szkraby, oby rosło nam pokolenie świadomych kosmetycznie Polaków
I ostatnie pytanie - zamawia któraś z Was subskrypcję Naturalnie z pudełka? Opłaca się brać? Fajne kosmetyki dają? I jak się wykupi tę opcję na 4 miesiące, to czy automatycznie wysyłają pudełka, czy się trzeba i tak co miesiąc o nie bić?