2014-03-16, 18:24
|
#18
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
|
Dot.: Sloiczki kontra domowe jedzenie
Cytat:
Napisane przez maharet1092
Mi to akurat taniej nie wychodzi.Mieszakm za granica i tu kawalek dobrego miesa z ekologicznej hodowli naprawde kosztuje sporo, a dziecku czego badz nie dam.Dziecku trzeba zblendowac tez, a kosz dobrego blendera to tyle co sloichki na miesiac.Mialam tanszy to nie dawal sobie rady ze zmieleniem papki.Wiec kwestia ekonomiczna mnie nie przekonuje.
|
to fakt
nie przesadzaj, zaraz blender nie musi byc jakis wypasiony, a tak czy siak przyda sie nie tylko dla dziecka, bynajmniej ja uzywam czesto.
Ja mam jakis reczny philipsa z promocji, działa juz 4 lata i naprawde go nie oszczedzam (blenduje surowe ziemniaki np.)
Cytat:
Napisane przez Glodomorek
Moja miała etap, że gdyby nie słoik to nie zjadłaby nic poza mlekiem. Uważam, że jedzenie domowe jest lepsze od słoikowego, ale to nie powód, żeby nazywać kogoś leniwą czy zła matką. Żeby nie gotować podwójnie to gotowałam zupę bez soli i pieprzu i doprawiałam na koniec jak odłożyłam część dla małej. Poza tym ograniczyłam sól co wyszło całej rodzinie na zdrowie.
|
tez tak pozniej robilam
Poczatkowo dawałam słoiki, potem sama gotowalam, bo uwazam, ze takie jedzenie jest lepsze i mi to sprawialo przyjemnosc po prostu. Sloiczki i jedzenie gotowe bralismy na wyjazdy.
Kazdy ma wybór i nie ma tu co osadzac.
---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------
Cytat:
Napisane przez Scio
Zależy w jakim wieku jest dziecko.
Ja dawałam słoiki wymiennie z gotowanym jedzeniem. Po 8 miesiącu bunt papkowy i tyle kawałki.
Dla mnie słoiki są za bardzo zmiksowane, nie uczą gryzienia, są jednakowe w smaku i wyglądzie.
Pamiętam jak kupiłam Młodej jedzonko hipp po 15 czy 18 miesiącu (na wakacjach) i miazga straszna.
|
Edytowane przez blonde_hair
Czas edycji: 2014-03-16 o 18:26
|
|
|