Tak czytam Corii o Twoich przygodach z paniami z Sephory to normalnie mdleje
Ja nie rozumiem tego, że człowiek pracuje w jakiejś dziedzinie i na niczym się nie zna, ja w mojej branży ciągle się czegoś ucze, rozwijam i chce być na bieżąco.
A ekspedientki w sklepach chyba trafiły tam przypadkiem naprawdę, raptem w takiej Sephorze jest kilka marek i czy to takie trudne mieć jakie takie o nich pojęcie?
Ja nie kupuje dużo kosmetyków ale a propo wszystkich najnowszych kolekcji jestem oczytana
(dzięki Wizażowi
)
A jeszcze te porady tych kobitek jak mi jedna kiedyś chciała wcisnąć pomarańczowo-brzoskwiniowy róż, bo miałam jasne włosy, ale ogólnie cerę mam oliwkową i albo wybieram chłodny róż albo po prostu bronzery jakieś, już przestałam prosić wogóle o pomoc a czasem to się zapytam o coś konkretnego np zapach podobny do Idylle (dziewczyny na perfumowym radziły przetestowac Narciso R i jeszcze SJP Lovely) a babeczka ani be ani me.
Jak chciałam mamie kupić jakis fajny puder, z gadżeciarską puderniczką taki że tak powiem "na bogato"to polecały mi sypki Noube w takim czarnym słoiku... dajcie spokój...
Ale to juz apropo Douglasa..
Niestety teraz pewnie bede tam chodzic czesciej bo truskawa dała takie ceny że wogole mi sie to nie widzi już