[fruit]

Ja też się staram nie obgryzać, ale niestety to nie jest u mnie największy problem. Moje paznokcie łamią się jak słoma i rozdwajają a gdy już jeden szczęśliwiec jako tako urośnie to mogę go z łatwością wygiąć o 180 stopni,a to boli, no i do tego łamią mi się po boku i czasem caly paznokieć muszę ściąć. Narazie, żeby mi się nie połamały pomalowałam paznokietki odżywką(czy coś w tym stylu) z wapniem Killys i przez to są twardsze, ale martwi mnie to,że ta ,,odżywka" może mi troszke zniszczyć paznokietki, bo śmierdzi jak lakier i pewno zawiera aceton, ale jak ją zmyję i pomaluje normalną odżywką bez acetonu itp. lub olejkiem rycynowym to MI SIĘ ŁAMIĄ. I co ja mam robić??Przed obgryzaniem jako tako mogę się powstrzymać, ale nie wiem co zrobić z paznokietkami. Nie mam za bardzo kasy i mam 14lat. Mam podobne pazurki do ciebie, tylko do tego problemy z skórkami. Trochę się już przyzwyczaiłam, że się ich wstydzę, no ale cóż, to nie jest najważniejsze. Życzę ci tygodni i miesięcy bez obgryzania.........chciałabym mieć normalne pazurki, wtedy by mi było łatwiej je zapuścić