Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Koniec z obcinaniem i podcinaniem włosów
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2007-08-26, 10:52   #122
scarlettmonroe
Rozeznanie
 
Avatar scarlettmonroe
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 695
Dot.: Koniec z obcinaniem i podcinaniem włosów

Cytat:
Napisane przez schizzz Pokaż wiadomość
ja prze wiele lat nosilam krotkie wlosy. Przez wiele lat scinalam sie sama... maszynka do golenia, grzywke nozyczkami (uraz do fryzjerow)...pewnego razu stwierdzilam, ze zobacze co bedzie jak dam im tak troche podrosnac.. nie nastawialam sie od razu na zapuszczanie.. i jak mi tak rosly te wlosy to oswajalam sie z mysla, ze moze warto by bylo je zapuscic? > po 1,5 roku z zupelnie krotkich wlosow z grzyka, mam teraz wlosy za lopatki... sa pocieniowane, bo zawsze takie byly, co jakis czas je "docieniowuje" specjalnymi juz nozyczkami (odradzam maszynke, bo niszczy wlosy).. no i co jakies 2 tyg. podcinam grzywke. I wlosy mam fajne, nie sa wszystkie jednakowej dlugosci, bo przy moich cienkich wlosach nie wygladalyby za fajnie (mialam juz takie w mlodosci wczesnej :P ) Wlosy wycieniowane to dla mnie dobra opcja. Nie chodzilam ani razu do fryzjera na jakies wyrownywania czy inne takie, nie podcinalam nawet ani razu koncowek. Najlepiej nie marzyc od razu o wlosach do pasa, tylko cieszyc sie, ze z kazdym miesiacem sa dluzsze i daja nam coraz wiecej mozliwosci w ukladaniu ciekawych fryzurek. Okres przejsciowy tez moze byc zadowalajacy, ze tak to ujme przynajmniej w moim przypadku tak bylo


Sorry, ze taki chaotyczny ten post
Wielkie dzięki za wsparcie Dobrze jest mieć świadomość,że komuś się udało.No i może wreszcie nie bedę narzekać na okres przejściowy. Ja mam o tyle trudno,że mam włosy różnej długości- część jest zupełnie krótka,część prawie półdługa, a jedna z warstw jest już długa.Trudno jest ułożyć z tego coś sensownego bez użycia prostownicy Moim celem są włosy mało przerzedzone, jak najbardziej naturalne,falujące się, więc muszę na nie bardzo uważać,żeby były zdrowe i w dobrej kondycji - zero prostowania,mało suszarki i szczotki. Wczoraj porównywałam je do zdjęć z lipca i jestem zadowolona, bo górna warstwa odrosła już na tyle,że mogę nosić rozpuszczone włoski Najgorzej było,gdy jeszcze nie dało sie ich spiąć a były już dłuższe od oryginalnego cięcia i nie układały się tak jak trzeba.
scarlettmonroe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując