Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-07, 12:22   #2210
pinksandals
Raczkowanie
 
Avatar pinksandals
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 190
GG do pinksandals
Dot.: Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne... CZ.II

Cytat:
Napisane przez aktogimka Pokaż wiadomość
Żel ma taki sam skład jak szampon, więc nie widzę przeszkód, żeby myć nim głowę. Ja akurat używam szamponu Babydream, ale żel pewnie będzie tak samo mył i plątał kudełki (w końcu mają jeden skład), trzeba pamiętać o nałożeniu odżywki.
ja wczoraj umylam wlosy babydreamem i nalozylam ekspresowa maske dove intensive repair - super nadal wypadaja ale przynajmniej sa mile w dotyku



Cytat:
Napisane przez aktogimka Pokaż wiadomość
Aaa, i jeszcze takie małe coś. Wczoraj oglądałam masę swoich zdjęć z ostatnich trzech lat, a w głowie tłukło mi się "huhu, ale byłam pryszczata! czemu nie trafiłam na dr G. i retinoidy wcześniej?". Teraz mam taaaaką cudowną buzię!

Trzymam kciuki za Wasze kuracje!
ale zazdroszcze!!!! gratuluje "taaaakiej cudownej buzi"

Cytat:
Napisane przez nAtaL!a Pokaż wiadomość
ja tez przezywam zwątpienie mam problemy hormonalne, ale mimo to lekarz powiedzial, ze jesli nie pomoże calkowicie to bedzie chociaz lepiej. Obecnie axotret lykam ponad 2miesiace i..buzia sie wprawdzie wygladzila, ale ciagle wylaza paskudy, podskorne bolace guzy. Bardzo czesto w tych samych miejscach. Poza tym lekarz nie dal mi ani razu skierowania na badania. Zrobilam na wlasna reke, nie wsyztskie, ale cholesterol mam podwyzszony i kilka wynikow z krwi. Pokladalam i nadal pokladam w tym leku nadzieje, ale.. jestem swiadoma tego, ze problemy hormonalne nie dadza mi spokoju nigdy, czego najbardziej sie obawiam A z tych gorszych rzeczy, ostatnio mialam potworna "przygode". Na policzku mialam jeden wielki strup z ktorego wyciekala ropa, dodatkowo miejsce to bardzo swedzialo wiec podejrzewam ze w trakcie snu, troche sobie nabroilam. Teraz juz mi to zeszlo, ale miejsce nadal jest problemowe. Po nocy widze na buzi zadrapania, wiec przez sen musze sie tam trapac obcielam dzis pazurki maksymalnie, smaruje humektanem i mam nadzieje, ze pomoze Przechodze zwatpienie i na prawde nie mam juz sily
A na usta polecam pomadke z rossmana Alterra, tresciwa,bardzo fajnie sie spisuje. Teraz [poszukuje jakiegos dobrego kremu, bo skora jak wiorekPoza tym wyraznie pogorszyl mi sie wzrok, boje sie co bedzie dalej

Aktogimka, zazdroszcze, mi sie chce plakac,a najchetniej nie wychodzilabym w ogole do ludzi
Cytat:
Napisane przez _szeherezada_ Pokaż wiadomość
u mnie mija drugi miesiąc i powiem szczerze nie pamiętam kiedy miałam tak gładką twarz chyba jak byłam dzieckiem eh gdyby nie te przebarwienia byłaby idealna jest ciężko jedne dni są trochę lepsze w inne nie mam siły dosłownie podnieść reki ale to tylko kilka miesięcy a przed nami wizja przyszłego życia bez syfu na twarzy! ba wizja upalnych letni dni bez ściekającego podkładu i już masz odpowiedź czy warto
dzieki

Cytat:
Napisane przez _szeherezada_ Pokaż wiadomość
niestety to indywidualna sprawa jest czy będzie wysyp i jak on będzie wyglądał mój trądzik nie należał do tych strasznych przypadków ale był na wszystko oporny, a jak wiadomo w im krótszym czasie się wybierze swoją dawkę tym mniejsze prawdopodobieństwo nawrotu trądziku. Ja jako takiego wysypu nie miałam. Zaraz na początku brania nawet wydawało mi się że stan mojej twarzy się poprawił (ale może to była bardziej kwestia psychiki że biorę coś co ma mi pomóc), potem zaczęły się pojawiać pojedyncze gule (to jest coś zupełnie innego niż występowało do tej pory) które zwykle znikały zanim pojawiły się następne. Po jakichś dwóch tygodniach nastąpiło owszem znaczne pogorszenie ale trwało koło 3-4 dni, potem znowu już tylko pojedyncze epizody, które mi w ogóle nie przeszkadzały w porównaniu z tym co miałam przed braniem bo oprócz tych gul skóra była gładka, potem zaczęły wyłazić zaskórniki na nosie Też przed braniem strasznie się bałam wysypu, ale pamiętaj on nie musi wystąpić a jeśli już to potraktuj go jako zło konieczne i takie swego rodzaju "pożegnanie z trądzikiem"
ja w ogole to nie mialam nigdy takiego prawdziwego ropnego tradziku z jakimis mega ranami, nosa usianego wagrami etc (pomijajac sporadyczna bombe na prawym policzku) praktycznie cale gimnazjum bez problemow (wtedy bylam fanka LRP effaclaru k), LO tez znosnie (bylam fanka lysanelu z SVR). piekna gladka skorka...az wreszcie poszlam na studia. na II roku...sajgon. tak wiem - stres, zmiana miasta bla bla bla...w rezultacie cala twarz mialam w grudkach. niby spoko, bo przynajmniej bez wykwitow ropnych, fluid i po sprawie. ale z drugiej strony, kto by chcial w grudkach takich byc? wiec u kosmetyczki siedzialam juz co miesiac (wczesniej chodzilam raz na jakis czas), poznalam wiekszosc linii przeciwtradzikowych z apteki, antybiotyki zewnetrzne, pozniej wewnetrzne, zluszczanie kwasami az wreszcie przez przypadek trafilam na derme, ktora w te wakacje doraznie wyleczyla mnie metronidazolem (czy jakos tak... ) a na jesien zaproponowala aknenormin... i tak od listopada jestem sobie na czerwonych kapsulkach

cudow narazie nie doswiadczam.
wysypu jako takiego nie bylo. jest cos z tymi gulami...bo mi sie zrobila najpierw na zuchwie a pozniej przy uchu. ale jakos tak same umarly
nie blyszcze sie, mam sucho w nosie, na glowie i w ogole wszedzie ale na twarzy grudki nadal sa...ale wierze, ze przynajmniej nowych nie bedzie i raz na zawsze ze mnie wyjda

a, troche sie rpzeliczylam i myslalam, ze na srode umowie sie do mojej dermy, ale wyszlo na to, ze dopiero na czwartek za tydzien. pamietam, ze mowila mi, ze gdybym nie mogla sie z nia spotkac to mam zmniejszyc dawke tak by nie przerywac brania...no i od wczoraj biore juz tylko jedna tabletke ale cale szczescie straczy mi akurat tak bym po wizycie kupila nowe opakowanie.
__________________
pinksandals jest offline Zgłoś do moderatora