Jestem coraz bardziej zadowolona z oleju monoi. Jest rewelacyjny do ciała i na włosy, szczególnie jako maska (do twarzy nie próbowałam, mam inne rzeczy, które mi służą, nie chcę robić bałaganu). Niestety już się kończy, więc zaraz następne zamówienie
Mam do Was pytanie odnośnie do olejów stosowanych jako maski na włosy: czy można je stosować przy każdym myciu (myje włosy co drugi dzień, więc trzy-cztery razy w tygodniu)? Przez ostatni rok używałam do każdego mycia tylko i wyłącznie odżywek profesjonalnych i chyba trochę zaszkodziłam włosom, ale wtedy nie wiedziałam, że co za dużo, to niezdrowo. Teraz zdecydowanie spuściłam z tonu, kupiłam łagodny szampon, jakąś ziołową odżywkę Joanny, ale najlepiej włosy wyglądają bez odżywki, za to po oleju. Czy z tymi olejami da się przesadzić?
Jak już jestem w temacie wlosów: czy ja dobrze patrzę, że szampon babydream nie ma SLS? Nie znam się na tym, ma dobrą formułę? (wiem, że nie temat na takie pytanie, ale może przy okazji ktoś wie)
Ostatnio wprowadziłam dwa kolejne produkty z BU do twarzy. Żel HA z alantoiną i pantenolem i olej z róży rdzawej.
Z żelu jestem bardzo zadowolona. Wcześniej miałam tylko odżywczy, do którego też nic nie mam - jest bardzo dobry, ale ten nowy mojej trądzikowej cerze zdecydowanie lepiej służy. Mam wrażenie, że lepiej nawilża i zauważyłam dalszą poprawę jeśli chodzi o nowe niespodzianki (pojawia się mniej, szybciej znikają), ale nie wiem, czy to nie jest efekt innych kosmetyków albo sprzyjającej fazy cyklu.
Natomiast co do róży rdzawej, to pierwsze wrażenie było zaskoczeniem, bo spodziewałam się zapachu z okolic różanego, a śmierdzi to to zjełczałym olejem po smażeniu frytek. Zdecydowanie najbardziej śmierdzący produkt z BU, jaki wąchałam. A zaznaczam, że polubiłam zapach hydrolatu z kocanki i oleju tamanu! No ale ma działać, a nie pachnieć. Na temat działania po kilku użyciach wypowiadać się nie będę. Tylko jedno słowo, że początkowo myślałam, że mnie zapchał, bo się pojawiło kilku niemiłych gości na mojej twarzy, ale później było już tylko lepiej, więc może to było tylko chwilowe pogorszenie, a którym ktoś tu niedawno pisał.
Ogólnie - coraz bardziej zadowolona z BU.