[Wampierz]

Napisane przez sunsister

Tonik AHA / BHA 10% używam drugi sezon i doszłam do tego, że najlepiej mi służy stosowany raz na 10 dni! Bardzo delikatnie, ale widocznie złuszcza, a dzięki takim przerwom moja cera może spokojnie dość do siebie. Wcześniej stosowałam częściej, tak jak w opisie na stronie BU i zastanawiałam się dlaczego cera jest taka zmęczona, szara, pomimo ratowania się serum olejkami. Teraz już wiem, w tym roku zaczęłam od razu z taką częstotliwością i jest super . Cierpliwość to podstawa

Bardzo dużo zależy od cery... ja właśnie przy częstszym złuszczaniu mam promienną cerę, a jak nie złuszczam, a skórę akurat najdzie na pogrubianie to wygląda nieprzyjemnie i wtedy właśnie robi się suchawa i matowa. Złuszczanie sprawia, że wraca do normy. Dopiero przy naprawdę dużym użyciu kwasów zaczyna się nieco podsuszać. Mam skórę raczej tłustawą, o grubym naskórku i skłonności do nadmiernej keratynizacji. A moja mama ma np. inaczej, cienką skórę, bardzo suchą, jak ona się za mocno złuszczy, o co nietrudno, to skóra robi się jeszcze bardziej sucha i wymaga dużo nawilżania i natłuszczania.

Każdy musi sam uważnie obserwować co służy, a co szkodzi jego skórze.