[razdwapiec]

Napisane przez sunsister

Tonik AHA / BHA 10% używam drugi sezon i doszłam do tego, że najlepiej mi służy stosowany raz na 10 dni! Bardzo delikatnie, ale widocznie złuszcza, a dzięki takim przerwom moja cera może spokojnie dość do siebie. Wcześniej stosowałam częściej, tak jak w opisie na stronie BU i zastanawiałam się dlaczego cera jest taka zmęczona, szara, pomimo ratowania się serum olejkami. Teraz już wiem, w tym roku zaczęłam od razu z taką częstotliwością i jest super . Cierpliwość to podstawa

Post jest sprzed prawie miesiąca, ale zauważyłam u siebie podobną zależność niedawno i musiałam zacytować. Wydawało mi się, że tonik stosowany częściej działa jak trzeba, ale zrobiłam przerwę i mam dużo ładniejszy koloryt skóry i tak sobie go używam raz na jakiś czas, nawet nie jakoś regularnie, a wtedy gdy mi się przypomni albo zauważę że skóra jest zanieczyszczona (?). Nie używam już agresywnych złuszczaczy, zaprzyjaźniłam się z peelingiem enzymatycznym i jest ekstra póki co. Polecam wszystkim umiar, naprawdę.

I jeszcze chciałabym dodać, że oddam (nie chodzi mi o sprzedaż, oddam za darmo i to najlepiej osobiście) puder bambusowy z jedwabiem i owsem, bo zalega mi w szufladzie od lipca jakoś, a użyłam go jeden raz i na pewno więcej nie użyję bo to nie moja bajka. Data ważności to grudzień 2015.