[Drobniaczek]

Cześć dziewczyny
Na początku zaznaczę, że z forum jeszcze nie korzystałam w swojej niedługiej przygodzie z Wizażem, więc jeśli czynię coś nie tak, proszę, wybaczcie
Mianowicie w zeszły weekend wybrałam się do fryzjera, na moje pierwsze farbowanie Wymyśliłam sobie czerwono-rude włoski z pięknie przechodzącym ombre. A że włosy mam długie, wyszło naprawdę fajnie Niestety, naturalnie są ciemnobrązowe... Rozjaśnianie końcówek dało świetny rudawy-blond, jednak problem zaczął się przy czerwieni na całości.
Złapało, bo złapało. Tu lepiej, tam gorzej. Wszystko wyszło na wierzch po pierwszym myciu.
Ale moja dusza perfekcjonistki nie pozwala mi na chodzenie z prześwitującym gdzieniegdzie brązem i... Po prostu muszę to poprawić, koniecznie!
Na fryzjera już kolejnych 150zł nie wytrzasnę, trzeba więc radzić sobie samemu.
I tu pojawiają się moje pytania - jak poprawić kolor na całej długości, nie niszcząc ombre? Nie mam pojęcia, jak to wykonać...
Po drugie - orientujecie się może, jaka czerwono-ruda farba najlepiej by mi wszystko pokryła?
I ostatecznie - wyłsieję, jeśli poprawki zastosuję jedynie tydzień po pierwszym farbowaniu?
Pozdrawiam!