Wpadłam dziś do Was z niecnym zamiarem
wysciskania i wycałowania następujących osob:
Braworka
Zwies
Katrina93
Skarpetka
Kasiaen1
Patrycjazuzanna
Joasia Be
* kolejność przypadkowa
Dziekuje Wam za wsparcie miłym słowem i radą
Gdyby nie Wasze sugestie, które ciągle miałam w głowie nie odstawiłabym wstrętnego salicyla, zwątpiłabym w działanie olei i nadal katowałabym cere.
Zastąpiłam salicyla olejkiem herbacianym, który kurzył się na półce i jego daje punktowo do odkazania zmian, ale tez nie codziennie tylko wtedy kiedy paluszki kusza mnie zeby siegnac po salicyla
Trwam w smarowaniu się olejami, nawet na dzien czego w zyciu bym nie zrobiła. Na razie szukam czegos na dzien wiec odrobinka konopnego mnie ratuje. Pod oleje stosuje hydrolat oczarowy.
W miedzy czasie przestawiłam się na Aleppo choc na swoje mydełko z Tea Tree nie narzekałam, ale chciałam w koncu wyprobowac sławne Aleppo. Wróciłam tez do stosowania glinek w pielegnacji.
Jezeli chodzi i zmiany zapalne to daleka jeszcze droga do znaczacej poprawy. Ale jezeli chodzi o przesuszenie jakie mnie nękało, to jest duzo lepiej
Mam tylko pare suchych skorek wokoł zmian zapalnych bo one ciagle sie złuszczaja. Ale na całej twarzy nie mam juz takich przesuszonych drobinek i twarz jest gładziutka, uspokojona, lekkie swedzenie czy sciagniecie tez juz przestalo mnie meczyc.