[malutka86]

ja probowalam
najtrwalsza jest stara wersja Colorstaya w sloiczku, ale tez najbardziej oprona do zmywania, nie mozna robic poprawek, ale za to raz nalozony na twarz trzyma sie dzielnie wiele godz, no i bywaja problemy z jego usunieciem. trwalosc Colorstay natural jest gorsza od tego w sloiczku, ale efekt jest bardziej naturalny, podklad ladnie sie trzym ai stapia ze skora, nie ma mowy o efekcie maski (Colorstay mogl to zrobic,gdy zbyt wolno sie go rozcieralo).
Co do softflexu..nie jest tak dobry jak Colorstay w sloiczku (czyli starsza wersja), nie jest tak trwaly, potrafi brudzic ubrania, podobnie jak wersja natural, nie jest tez tak kryjacy. ale nie podkresla tak bardzo suchych miejsc jak Colorstay w sloiczku, ale umozliwia robienie delikatnych poprawek (Colorstay w sloiczku raz nalozony nie umozliwiam nalozenia kolejnej warstwy czy zrobienia poprawki).
zalezy tez jaka masz cere..bo jak tlusta to wersja pierwsza, ale niektorych zapycha, ale natural tez podobno potrafi. ja obecie uzywam wersji natural i to pierwszy podklad od kilku lat, ktory zuzyje do konca, ale wsrod tych trzech nie potrafie wskazac faworyta, bo wszytski lubie. Pierwszego za super trwalosc, drugiego za to ze szybko moge sie pomalowac, nie podkresli za bardzo suchych miejsc i gdy mi sie zetrze cos z nosa, to zawsze moge poprawic, trzecia wersja jest chyba posrednia miedzy pierwsza a druga. zapomnialam dodac ze mam mieszana/tlusta cere i wszystkie trzy podklady sprawuja sie bardzo dobrze