[_Kasik_]

ar22- nie są to jakieś specjalne zestawy ćwiczeń, po prostu dwa razy dziennie (przed południem i wieczorem) poświęcam po godzince na BARDZO intensywny wysiłek. Nie układał mi nikt żadnego schematu, tylko sama je sobie wymyśliłam i co jakiś czas stopniowo wprowadzam sobie jakieś utrudnienia i urozmaicam je! Nie znam cudownych i tajemniczych ćwiczeń, są to najzwyklejsze brzuszki, napinanie "boczków", ćwiczenie na brzuchu dolnych partii pleców (z nimi też mam problem ) i.tp. Myślę sobie, że cała filozofia polega na tym, że jak już zabieram się do ćwiczeń, to jest to naprawdę ciężka, uczciwa robota i duży wysiłek. "Katuję się" bardzo regularnie i systematycznie no i dostarczam moim mięśnią coraz to nowych wrażeń w postaci różnych udziwnień. Pewnie wiele osób mogłoby się ze mną nie zgodzić bo jak już pisałam nie stosuję żadnych specjalnych diet (nawet nie mam pojęcia ile czego powinnam jeść ) i sama sobie wymyślam ćwiczenia, ale w moim przypadku to po prostu działa!