2007-12-05, 13:30
|
#613
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: pokój z widokim na PKiN
Wiadomości: 385
|
Dot.: Skąd bierzecie Retin-A, czy jest jakiś zamiennik?
Witajcie dziewczyny,
nie miałam ostatnio w ogóle czasu, a chciałam podzielić się z wami moimi retinoidowymi doświadczeniami .
Mój pierwszy raz był w piątek przed weekendem. Posmarowałam tylko brzeg twarzy, tzn. nie kładłam retinu-a na policzki, nos i pod oczy. Wczoraj - po czterech dniach - kolejna aplikacja - tym razem na całą buźkę.
Na razie nie łuszczę się (no, w weekend miałam jakby przesuszoną skórę na nosie, ale tam się przecież nie smarowałam retinem), nie szczypie mnie . Poza tym regularnie filtruję się mleczkiem Klorane - to będzie chyba mój filtrowy KWC . Odstawiam też na czas retinoidów kwasy (miziałam się Acnedermem) i Diroseal. Zostawiam tylko nawilżanie w wieczory, kiedy nie będę kłaść retinu.
Mam do was jedno pytanie a propos nakładania retinu: czy wam tez się wałkuje na twarzy? Przy pierwszej aplikacji w piątek nie miałam tak, ale może dlatego, że nakładałam mało. Wczoraj położyłam już więcej i końcówka wałkowała mi się pod palcami. Czy po prostu daję go za dużo na raz?
Pozdrawiam was wszystkie
__________________
to normalne, że odczuwam strach przed podjeciem ważnej decyzji
|
|
|