Dot.: Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy! Część X, jubileuszowa :D
Ja akurat myślałam o farbie drogeryjnej - (Recital Preference Excellence czy jakkolwiek brzmi jej nazwa). Powiem tak: majirela troszkę się boję, bo generalnie jestem beztalenciem i do tej pory farbowałam na własną rękę tylko piankami (John Frieda i L'oreal).
Za pierwszym razem pianka wyszła super, za drugim wybiła mi rudość z odrostu i nie do końca ładny kolor wyszedł* :/ Teraz spróbuję pianki kolejny raz, ale na przyszłość chcę spróbować czegoś innego. Boję się, że farby fryzjerskie (majirel?) będą zbyt skomplikowane w obsłudze, bo ja naprawdę mam dwie lewe ręce. Czy naprawdę różnią się od drogeryjnych, czy nie ma różnicy?
*Za pierwszym razem użyłam innego koloru niż za drugim: za pierwszym 9A Light Ash Blonde, który wyszedł ciemniej niż potrzeba, ale chłodno i ładnie, za drugim mnie podkusiło na 10B Extra Light Beige Blonde, który wyszedł znacznie bardziej żółto i niezbyt ładnie.
__________________
Edytowane przez Juliszka
Czas edycji: 2011-05-18 o 21:53
|