Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-01-06, 15:07   #3839
Blair Audrey
Rozeznanie
 
Avatar Blair Audrey
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 688
Dot.: Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2

Cytat:
Napisane przez Wampierz Pokaż wiadomość
Do mnie też typologia TiB bardziej przemawia niż Kibbe, ale wciąż nie jestem pewna czy to jest faktyczny opis, czy jeszcze się tam odbija subiektywizmem.

Ale dopiero dzięki TiB do mnie dotarło jak zwodnicze są nazwy, mi się np. eteryczność zawsze kojarzyła z czymś zupełnie innym.
http://www.oxforddictionaries.com/de...glish/ethereal
Czytając TiB - jak zwykle notki doskonale skomponowane z jasnego opisu i dobrych przykładów) od razu skojarzyłam, o jaki typ chodzi. Ja bym ten typ urody nazwała ascetycznym.

Tak samo klasyczny - imho to jest typ "uśredniony", trochę jak te eksperymenty ze składaniem zdjęć wielu ludzi, kiedy uzyskany efekt zawsze jest ładny, ale trochę "żaden".

Dla mnie klasyczna uroda, to posągowa uroda, i według TiB to by była chyba składanka kilku - klasycznego (regularne rysy), romantycznego (pełniejsze, większe usta i oczy), eterycznego (lekko wydłużona twarz i sylwetka) i możliwe że jednak dramatycznego też (odrobina wyrazistości).


I może o to chodzi, że o ile wyróżnianie iluś tam typów budowy łatwiej zrobić trafnie, to dokładne przypisanie wrażenia, jakie robią, jest już trudniejsze, bo jasne, bardzo dużo zależy od kultury, a pewne cechy z kolei są odbierane instynktownie (dziecięcość rysów a dorosłość rysów), ale jakiś tam procent jest subiektywny.

W codziennym życiu np. często jest tak, że ktoś o cechach "romantic" dla jednych wygląda pięknie i zmysłowo, a dla innych wulgarnie i grubo.

Kolejną sprawą jest to całe yin i yang, które jest obce naszej kulturze i imho mało praktyczne, bo naprawdę nie wiem, dlaczego ciepło i zimno, ciemność i światło oraz męskość i kobiecość powinno się ładować do dwóch wiaderek i co niby mają ze sobą wspólnego. Niestety, widzę, że typolożki sylwetek się do tego przyczepiły i ciągną na siłę stereotypy np. które typy są "męskie" a które "żeńskie".

Jaki ma sens podział na pierdyliard typów, jeśli ktoś uważa, że wszystkie zjawiska na świecie da się przyporządkować do dwóch kategorii - yin i yang?

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------


Buraczkowe, bordowe, śliwkowe, fioletowe, ogólnie możesz eksperymentować, sprawdzając do jak ciemnych możesz dojść. Jakbyś znalazła ładny odcień chłodnego, czystego brązu wpadającego w czerwień też byś mogła spróbować.

Jaskrawsza czerwień u DW jest raczej dopuszczalna niż polecana - Christine Scaman poleca młodszym kobietom albo na specjalne okazje i jeszcze zaleca bardziej transparentne formuły. Chodzi o to, że będzie robić trochę neonowy efekt, więc nic dziwnego, że nie czujesz się, jakby to był w pełni twój kolor. Jedni ten efekt lubią, inni nie. Sporo też zależy właśnie od wielkości i kształtu ust.

Jeśli zależy ci akurat na czerwieni, to szukaj ciemnych, takich raczej właśnie w stronę bordo, albo spróbuj transparentnej czerwieni (chociaż jeśli masz jasne usta może nadal być zbyt jaskrawa) albo zmieszaj dwa odcienie szminki lub szminkę z błyszczykiem.
Dzięki, poszukam takich.
No właśnie ja mam bardzo jasne i średnie, więc te czerwienie robią mi efekt dwóch wąskich kresek namalowanych fluorescencyjnym flamastrem.
Blair Audrey jest offline Zgłoś do moderatora