[moll_y]

Angi..nie wiedzialam jak zaczac, bylo wiele wstepow ; najpierw chcialam napisac ze rozumiem to ze nie chetnie chcesz sie dzielic doswiadczeniami zwiazanymi z biochemia bo spedzilas nad czytaniem jej baaardzo duzo czasu, potem chcialam napisac ze moze w takim razie (nawiazujac do spostrzezenia ze to co bylo fit dla Ciebie nie musi wcale okazac sie takiez dla mnie) napiszesz co Ci pomoglo - chodzi glownie o cere ( z wlosami jest u mnie akurat OK) no wiesz - jak doszlas do pieknej cery; twoja trafiona "piatka" przeczytalam caly topik "5" i powiem ze mam mieszane uczucia - niby pewne kosmetyki sie powtarzaja ale nie zawsze sluza wszystkim i tu jest problem..boje sie probowac na sobie wszystkiego...co nie przeszkadzalo ze dzis popedzilam w chwili wolnego czasu do apteki i w ciemno zakupilam Active C i..aspiryne (jogurt akurat zawsze jest u mnie w lodowce)
Pogubilam sie troche w tych wstepach bo za duzo dygresuje ale konkluzja jest nastepujaca - dzieki ze mobilizujesz bo lektura wciaga jak ksiazki Clarksona tylko z czasem rzeczywiscie nie wyrabiam a wczoraj siedzialam na biochemii do prawie 2 w nocy (czyt.nad ranem) i rzezc jasna wstalam rankiem nieprzytomna ale to co przeczytalam - jest juz moje
Niemniej jednak jak Cie prosze (i inne dziewczynki tez) napisz chociaz (w razie prob ryzyko bierzemy na siebie) jak doszlas do pieknej cery, ile czasu to zajmuje czy rzeczywiscie 1.5 roku czy chodzilo tylko o metode "prob i bledow" bo jesli tak to ja nie chce czekac az tyle czasu wiec jesli mozesz to daj nam kilka osobistych wskazowek (prosze nie odsylaj na strony) moze ktoras z nas akurat zaoszczedzi na czasie dzieki Tobie