2010-12-23, 12:17
|
#4807
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 069
|
Dot.: Włosy rozjaśniamy i o życiu gadamy -czesc IV
Cytat:
Napisane przez Antharas
BLOND BUNNY, mam do Ciebie takie pytanie, bo widzę że się znasz na tym bardo (przepraszam też że zawracam głowę)...
bo ja mam te włosy ciemne i strasznie oporne na rozjaśnianie jak już pisałam, a chciałabym mieć bielusieńkie (chociażby same odrosty jak będę robiła) i te 2 rozjaśniacze 12% zrobiły tylko takie żołte, ale nie chodzi mi o odcień tylko to jescze jest za ciemno, na zdjęciu trochę inaczej było widać. Czy jest może lepszy sposób żeby ciemne włosy rozjasniać mocniej? jakaś farba jest lepsza? końcówkom już dam spokój ale wychodzi na to, że musiałabym nałożyć 3 rozjaśniacze na odrost a aż tak przesadzać nie będę i nie wiem co robić
|
Nie da się uzyskać krystalicznie bialych wlosów z ciemnych na stałe. Nawet jeśli uda nam się to tuż po farbowaniu to ten kolor i tak po tyg. zzólknie.
Odrost zawsze będzie mieć kolor lekko inny niz reszta- bo jest mniej zniszczony.
Poza tym jezeli jeden rozjaśniacz dobrze trzymany robi ci żolte włosy to kolejny nie sprawi że będą bielsze- no chyba że pierwszy za szybko zmylaś.
Rozjaśniacz trzymamy dotąd az wlosy mają kolor miąższu banana.
Potem kładziemy jasną farbę z poziomu 12 jeśli chcemy mieć białe włosy- w niektorych firmach jest to poziom 9-10 z woda do tonowania 6%, wtedy kolor nam sie lepiej trzyma. Jednak jest to w pewnym sensie ułuda bo rozjaśniacz zawsze wybije i będzie żolkł.
Nie wiem jak wlosy po rozjaśniaczu mogą być za ciemne
To już chyba zostaje niewidzialność wlosów tylko.
|
|
|