[Iwonalodz]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;4903637 4]Ha ha A jednak

Iwono, Olu, ja wiem o czym Wy do mnie rozmawiacie Ja mam 36 lat, naprawdę już wiele widziałam i wielu różnych ludzi spotkałam.
Ta osoba jest wyjątkowo arogancka, oczekuje, że pacjent będzie ją o wszystko prosił w stylu padam do nóżek milejdi, jesteś bogiem, okaż odrobinę łaski marnemu pyłowi. Serio. Więc na nią można albo wyjechać z szeroką buzią (czego nie umiem) albo się przed nią płaszczyć (czego nie zamierzam) albo wejść na drogę stricte formalną, a tutaj jej jest na wierzchu, bo od ręki zajrzeć swoje papiery nie mogę (tj. bez napisania podania i odczekania paru tygodni) o ile ona nie będzie miała takiej woli. Stąd też pewnie bierze się ta arogancja, buta i hardość bo wie, że to najpierw od niej zależy jak będzie ci pacjencie szło leczenie. Podpytywałam inne pacjentki czy też są tak źle traktowane przez tę osobę i jedna mi powiedziała, że ona ma zwyczaj wybierania sobie jednej 'ofiary' i robienia jej pod górę. Moim zdaniem ta osoba ma jakieś niedostatki emocjonalne. A ja widocznie nie przeszłam 'twarzowego' Aż mi się w sumie chce śmiać jak to piszę. I płakać też.[/QUOTE]


Niestety zawsze się trafi jakiś cham i dobija człowieka bezsilność.
Jakie to miasto? Jak Łódź to chętnie pójdę tam z Tobą